Fragment artykułu Marcina Sowy
pt.: "Z dziejów dunajskiej C. i K. Floty"

      "22 października TEMES w towarzystwie kutra patrolowego "b" wypłynął na patrol w okolice miasta i wyspy Skela. W udanym pojedynku rys. Monitor artyleryjskim zmusił do milczenia jedną baterię i zniszczył sporo przygotowanego zamaskowanego sprzętu przeprawowego. Tu wspaniale wykorzystano moźliwość ostrzeliwania obu brzegów jednocześnie. Na wysokości Podgoricy udało się okrętom szczęśliwie wywinąć spod ognia ciężkiej artylerii, i kiedy wydawało się, Że patrol zakończy się bez strat, między wyspami Klenak i Vitojevci TEMES wszedł na minę. Potężny wybuch zniszczył prawą wieżę działową, zabijając jej obsługę. Ciężko uszkodzony okręt powoli osiadł na dnie niezbyt głębokiej tu rzeki, tak że nadbudówki i lufy dział wystawały ponad powierzchnię wody. Na wieść o zatopieniu rys. Monitormonitora dowództwo austriackie wydało specjalny komunikat, natomiast załoga Belgradu wyeliminowanie groźnego okrętu uczciła galę banderową i biciem w dzwony.       Nie złamało to ducha cesarskich marynarzy. Do Zimony dotarł nowiutki ENNS, a K-R-S i MAROS dalej wspomagały korpus w walce o Sabac i wzgórza Misar. Tam też 6 listopada zespół okrętów wziął do niewoli 80 osobowy przyparty do rzeki nieprzyjacielski oddział. Jeńców przewiózł na drugi brzeg MAROS i kuter patrolowy "b". Dwa dni później po dołączeniu do zespołu LEITHA, przy silnym wsparciu okrętów, piechota zdobyła bardzo ważne wzgórza Misar..."

 
Powrót 

Główna
Archiwum
Prenumerata
Plansze, źetony, scenariusze
Linki